Sesja małej Hani

Miałem niedawno przyjemność fotografować małego słodziaka, który nie skończył nawet miesiąca. Tym słodziakiem była Hania, córeczka Oli i Kuby. Biorąc pod uwagę fakt, że malutka bardzo spieszyła się na świat i postanowiła wychylić pyszczek o cały miesiąc wcześniej, to można powiedzieć, że fotografowałem dziecko mające zaledwie kilka dni :).

Bardzo lubię takie sesje. Są nieprzewidywalne, tak jak nieprzewidywalne jest dziecko. Raz maluch będzie przez cały czas spał, budząc się jedynie kiedy zaburczy mu w brzuszku, innym razem stwierdzi, że model to z niego żaden i cały czas będzie płakał. Hania akurat należała do tych grzeczniejszych dzieci i udało się w 100% wykonać plan i sfotografować wszystkie stylizacje :).

Jak zauważycie (lub zauważyliście), na dwóch zdjęciach załapał się nawet mój Kubuś, który bardzo żywo zainteresował się nową koleżanką i koniecznie chciał ją tłykać :).

Z sesji wyszło ponad 50 zdjęć, jednak żeby Was nie zanudzać wrzucam tu tylko te najbardziej reprezentacyjne z każdej stylizacji :).

Leave a comment